Z Powiatu
Namiastka przeprawy
PRZEWÓZ, DZIERGOWICE: Most po 60 latach

Po raz pierwszy od 1947 roku sąsiedzi z Przewozu (gm. Cisek) i Dziergowic (gm. Bierawa) mogli się nawzajem odwiedzać do woli. Oba samorządy na czas spływu pływadeł sfinansowały ustawienie prowizorycznej przeprawy na Odrze.

Miejscowości dzieli w linii prostej kilkaset metrów... i rzeka. Przez kilka wieków komunikację w tym miejscu zapewniał prom. Jedyny chyba w historii most pomiędzy obiema miejscowościami wybudowali zimą 1945 roku radzieccy saperzy, gdy Armia Czerwona uchwyciła w tej okolicy przyczółek na Odrze.
Most przetrwał jedynie dwa lata. W 1947 zniszczył go zator lodowy. Aż do 1975 roku między Przewozem i Dziergowicami znów kursował prom. Potem nawet i ta komunikacja zamarła, co sprawiło, że do sąsiedniej wioski trzeba było jeździć 20 kilometrów przez most w Cisku.
Pamięć o bliskim sąsiedztwie jednak przetrwała. Samorządowcy i mieszkańcy obu gmin od lat upominali się o zorganizowanie przeprawy mostowej w tym miejscu. Podczas odbywających się w tym miejscu kolejnych imprez w ramach spływu odrzańskich pływadeł wójtowie gmin szukali pomocy nawet u opolskich posłów. Do tej pory, niestety, bezskutecznie, gdyż budowa jest bardzo droga i została przez zarządcę prowadzącej do rzeki drogi, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu, uznana za zupełnie nieekonomiczną.
16 czerwca mieszkańcy gmin Cisek i Bierawa po raz pierwszy od 60 lat mogli ponownie przejść przez rzekę między Dziergowicami a Przewozem. Z połączonych plastikowych zbiorników został wybudowany prowizoryczny most.
Nie było chyba osoby, której nie podobałaby się ta przeprawa. - To fantastyczna sprawa, most tutaj - cieszyła się Anna Ryborz, sołtyska Przewozu. - Wreszcie byda mogła sobie pójść do Dziergowic poklachać (poplotkować) - żartobliwie skwitowała inna mieszkanka gminy Cisek.
Do późnej nocy trwały "wędrówki ludów" w obie strony. Wójtowie gmin Bierawa - Ryszard Gołębowski, i Cisek - Alojzy Parys, podpisali nawet uroczyste porozumienie w sprawie wspólnej organizacji imprez podczas spływu pływadeł. Miejmy nadzieję, że przypieczętowali w ten sposób fakt, że ludzie z obu brzegów - dziergowickiego i przewoskiego - choć ten raz w roku będą się mogli wspólnie pobawić.
Prowizoryczny most zdemontowano jeszcze w trakcie spływu pływadeł, żeby odrzańskie dziwolągi mogły wypłynąć do Koźla. Za rok impreza odbędzie się po ciseckiej stronie. Czy tym razem dziergowiczanie będą mogli suchą stopą przejść rzekę, udając się w odwiedziny do sąsiadów z Przewozu?

JJ

dodane: 2007-06-18 16:31:47
Gazeta Lokalna nr 24 (415)